reklama
8 marzec 2025

Formy żeńskie wciąż drażnią; powodem brak osłuchania i światopogląd

zdjęcie: Formy żeńskie wciąż drażnią; powodem brak osłuchania i światopogląd / fot. PAP
fot. PAP
Feminatywy, czyli żeńskie formy nazw zawodów, drażnią zwłaszcza z dwóch powodów: braku osłuchania się z nimi i światopoglądowej niezgody – wskazała filolożka Martyna Zachorska, znana w sieci jako Pani od feminatywów. Dodała, że to drugie jest napędzane przez polaryzację polityczną.
REKLAMA

Żeńskie formy zawodów nie są novum w języku polskim. Już w XIX wieku, gdy kobiety zaczęły domagać się równych praw, w języku zaczęły się pojawiać częściej formy żeńskie, które z czasem się upowszechniały. Z kolei początek XX wieku to rozkwit feminatywów – kobiety wywalczyły dostęp do zawodów wcześniej zarezerwowanych dla mężczyzn. W czasie międzywojnia wielu nie dziwiły takie formy, jak np. adwokatka czy doktorka. Później, w czasach powojennych, feminatywy przestały być używane. Dopiero w XXI wieku żeńskie formy zawodów zaczęły wracać do języka, a w drugiej dekadzie zrobiły to wręcz z impetem.

"Nie da się jednak nie zauważyć, że feminatywy wciąż drażnią. Obecnie można wyróżnić dwie największe grupy osób, które są im przeciwne. Pierwszą stanowią osoby, które drażni samo brzmienie żeńskich form i którym te wyrazy tak generalnie się nie podobają – do czego mają prawo, przecież każdy ma swój gust" – powiedziała PAP doktorantka na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Drugą silną grupą są ci, którzy nie lubią feminatywów z powodów światopoglądowych. "Na przestrzeni ostatnich lat, feminatywy stały się takim swoistym markerem przynależności politycznej i są utożsamiane z lewicą. Dlatego zwolennicy drugiego bieguna politycznego nie tylko nie lubią, ale wręcz nie akceptują żeńskich form zawodów. Co więcej, nierzadko przedstawiciele tej grupy atakują użytkowniczki języka korzystające z feminatywów. Sama tego doświadczam. Gdy wypowiadam się w mediach społecznościowych czy tradycyjnych, dostaję bardzo dużo komentarzy wcale nie na temat merytoryki i spraw językowych, ale np. mojego wyglądu czy domniemanego życia seksualnego" – mówiła autorka książki "Żeńska końcówka języka".

Jak przypomniała filolożka, zarówno feminatywy, jak i maskulatywy (formy męskie) – z punktu widzenia zasad języka polskiego – są formami poprawnymi.

Pytana, czy przydałaby się regulacja tej kwestii, odpowiedziała, że język jest materią trudną do skodyfikowania. "O ile nie mówimy o zasadach ortografii, gramatyki czy interpunkcji, których trzymanie się jest wymagane. Ale nie można zmuszać nikogo do używania jakiejś konkretnej formy. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jakiejś +policji językowej+, która stałaby na straży tego, czy ktoś mówi adwokatka czy pani adwokat. Piękno języka tkwi w jego różnorodności. Lubię porównywać język do rzeki, która płynie sobie tak jak chce, ponieważ jest to żywy organizm, który tworzymy my, użytkownicy i użytkowniczki" – podkreśliła Martyna Zachorska.

Wskazała też, że nie wszystkie formy żeńskie drażnią. "Przecież takie formy jak fryzjerka czy kelnerka są powszechne w naszym języku. Chodzi raczej o te formy, które odnoszą się do zawodów prestiżowych, dobrze płatnych lub tradycyjnie zdominowanych przez mężczyzn, stąd np. adwokatka drażni, ale kucharka już nie" – powiedziała.

Z kolei pytana o nieporozumienia, jakie czasem wynikają ze zwracania się do kobiety inną formą niż ona preferuje, Martyna Zachorska zaapelowała, aby nie obrażać się o to.

"Chciałabym, aby nadszedł już ten moment, w którym nie będziemy się obrażać, jeśli ktoś przedstawi nas inną forma niż ta, która nam się podoba. Ja nie obrażam się, gdy ktoś mnie przedstawi jako filolog, choć sama nazywam siebie filolożką. Ale też w druga stronę chciałabym, aby panie nie obrażały się, gdy się je przedstawi jako adwokatkę, a nie panią adwokat. Przecież obie formy są językowo poprawne. Oczywiście w miarę możliwości pytajmy, którą formę rozmówczyni preferuje. Nic na siłę" – podsumowała.(PAP)

Agnieszka Kliks-Pudlik (PAP)

akp/ bar/ mhr

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Ostrołęka
8.9°C
wschód słońca: 05:57
zachód słońca: 17:30
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Ostrołęce

kiedy
2025-03-10 18:00
miejsce
Ostrołęckie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-16 19:30
miejsce
ŁUBUDU Bowling & Good Time,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-17 18:00
miejsce
Ostrołęckie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-24 17:15
miejsce
Ostrołęckie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany